Proszek pumeksowy I.M.P.A
Po ostatnim spotkaniu blogerskim wiele z Was zaintrygowała ta niepozornie wyglądająca, żółta buteleczka. Dzisiaj zgłębiam jej tajemnicę i przedstawiam Wam idealny półprodukt do peelingu!
Proszek pumeksowy I.M.P.A
Nr 1 w usuwaniu zrogowaciałego naskórka ciała poprzez masaż skóry jego drobnymi ziarenkami – wystarczy go dodać do piany ulubionego mydła, żelu do kąpieli, kremu, a następnie spłukać wodą. Rewelacyjny efekt gładkiej skóry już po pierwszym użyciu.
Dostępny przez stronę Pumice
"Dodatkowo proponujemy inne zastosowania naszego PUMEKSU.
Może on być używany do:
1. czyszczenia szkła,
2. czyszczenia instalacji sanitarnych,
3. usuwania insektów z szyb samochodowych,
4. czyszczenia i polerowania: niklu, chromu, stali nierdzewnej,
5. usuwania patyny z miedzi, mosiądzu lub aluminium,
6. generalne mycie i czyszczenie trudno usuwalnych zanieczyszczeń.
Nasz PUMEKS nie rysuje żadnej z wymienionych powierzchni."
Źródło
Buteleczka plastikowa, pół przezroczysta. Proszek jest koloru żółtego, dostępny jest też w innych kolorach. Otwór jest w sam raz do wydobycia odpowiedniej ilości kosmetyku. Na początku nieco sceptycznie podchodziłam do tego produktu. Szkoda, że na opakowaniu nie ma żadnych oznaczeń czy etykiet. Ale od Marty szczegółowo dowiedziałam się co z tym magicznym proszkiem można zdziałać. I przepadłam... Najlepszy środek peelingujący jaki kiedykolwiek miałam. Do ciała idealny. Wystarczy dodać odrobinę do ulubionego żelu pod prysznic i "trzeć". Satysfakcja gwarantowana :)
Bardzo dobrze ściera martwy naskórek. Pozostawia skórę miękką i oczyszczoną. Nie powoduje podrażnień. Jest bardzo wydajny. Stosowałam go też do peelingowania rąk, tutaj dodany do płynu do mycia rąk. Do stóp też dobrze się sprawdza. Teraz mam chęć wykorzystać go do peelingu skóry głowy, tak jak zachwala Ewelina. Mam nadzieję, że ten magiczny proszek będzie ogólnodostępny w jakiejś drogerii. Żaden peeling mu nie dorówna :)
Zaciekawiło Was to cudo? :)
Proszek pumeksowy I.M.P.A
Nr 1 w usuwaniu zrogowaciałego naskórka ciała poprzez masaż skóry jego drobnymi ziarenkami – wystarczy go dodać do piany ulubionego mydła, żelu do kąpieli, kremu, a następnie spłukać wodą. Rewelacyjny efekt gładkiej skóry już po pierwszym użyciu.
Dostępny przez stronę Pumice
"Dodatkowo proponujemy inne zastosowania naszego PUMEKSU.
Może on być używany do:
1. czyszczenia szkła,
2. czyszczenia instalacji sanitarnych,
3. usuwania insektów z szyb samochodowych,
4. czyszczenia i polerowania: niklu, chromu, stali nierdzewnej,
5. usuwania patyny z miedzi, mosiądzu lub aluminium,
6. generalne mycie i czyszczenie trudno usuwalnych zanieczyszczeń.
Nasz PUMEKS nie rysuje żadnej z wymienionych powierzchni."
Źródło
Buteleczka plastikowa, pół przezroczysta. Proszek jest koloru żółtego, dostępny jest też w innych kolorach. Otwór jest w sam raz do wydobycia odpowiedniej ilości kosmetyku. Na początku nieco sceptycznie podchodziłam do tego produktu. Szkoda, że na opakowaniu nie ma żadnych oznaczeń czy etykiet. Ale od Marty szczegółowo dowiedziałam się co z tym magicznym proszkiem można zdziałać. I przepadłam... Najlepszy środek peelingujący jaki kiedykolwiek miałam. Do ciała idealny. Wystarczy dodać odrobinę do ulubionego żelu pod prysznic i "trzeć". Satysfakcja gwarantowana :)
Bardzo dobrze ściera martwy naskórek. Pozostawia skórę miękką i oczyszczoną. Nie powoduje podrażnień. Jest bardzo wydajny. Stosowałam go też do peelingowania rąk, tutaj dodany do płynu do mycia rąk. Do stóp też dobrze się sprawdza. Teraz mam chęć wykorzystać go do peelingu skóry głowy, tak jak zachwala Ewelina. Mam nadzieję, że ten magiczny proszek będzie ogólnodostępny w jakiejś drogerii. Żaden peeling mu nie dorówna :)
Zaciekawiło Was to cudo? :)
Clau, jak użyjesz do peelingu skóry głowy to też przepadniesz :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, bo już mi nic nie pomaga :p
UsuńPierwszy raz go widzę ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że pojawi się w sprzedaży :) Wszystkie go chwalicie a ja szukam idealnego peelingu do stóp :D
OdpowiedzUsuńwo pierwsze slyszę fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńProducenci mają coraz ciekawsze pomysły :D Biedne są nasze portfele od tych nowości :D
OdpowiedzUsuńoj tak :p
Usuńciekawe czy by sobie poradził z moimi butami :D
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk i ma dużo zastosowań :)
OdpowiedzUsuńooo cos fajnego pierwszy raz widzę taki kosmetyk i to na dodatek ma służyć do pielegnacji głowy???
OdpowiedzUsuńnie długo dokładniej to sprawdzę, czy do peelingu skóry głowy się nada :)
UsuńInteresujący produkt :)
OdpowiedzUsuńCudo! :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę, ale bardzo ciekawy produkt - z pewnością bardzo wydajny! Chętnie bym się w niego zaopatrzyła, byłby idealny do tworzenia domowych peelingów :D
OdpowiedzUsuńoj tak, buteleczka wystarcza na długo :)
UsuńUwielbiam dziada! :)
OdpowiedzUsuńJuż drugi peeling dzisiaj :) Koniecznie muszę przyjrzeć się temu produktowi :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zbzikowana na peelingi, już od samego czytania chyba go lubię, a na pewno chcę :)
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Dla mnie jest to najlepszy peeling ;) i najbardziej uniwersalny.
OdpowiedzUsuńczytałam o nim ostatnio i w przyszłości wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i jaki wielofunkcyjny no no muszę się mu przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńczego to nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńteż mam nadzieję, że znajdzie się w drogeriach ;D jednak ja bym się go bała użyć na skórze głowy ;p
OdpowiedzUsuńbez obaw, sprawdza się super :)
Usuń