Szybki sposób na zaskórniki? Maska peel off Pilaten
Witajcie!
Od jakiegoś czasu częściej sięgam po maski typu peel off lub te w płachcie. Głównym powodem jest to, że dużo wygodniej się ich używa. Nie ukrywajmy, dają też dobre efekty. Dzisiaj chcę przedstawić Wam maskę, o której jest ostatnio dość głośno. Sama czytałam już kilka jej recenzji i nie czekając długo postanowiłam sama wypróbować!
Maska peel off Pilaten
Głównym składnikiem maseczki jest aktywny węgiel drzewny z babmusa.
Do jego najbardziej cennych właściwości należą: zdolność do absorbowania toksyn, nadmiaru sebum i zanieczyszczeń ze skóry, odtyka pory, chroni skórę przed wolnymi rodnikami, wyrównuje koloryt skóry, posiada właściwości bakteriobójcze- pomaga zapobiegać infekcjom.
Rewolucyjna maska do twarzy w płynnej postaci która usuwa wypryski, wągry, zaskórniki, zanieczyszczenia skóry i trądzik.
Cena: ok 25 zł/ 60 ml
Dostępność: Moja pochodzi z Allegro, można zamówić też na Aliexpress
Maska marki Pilaten zamknięta jest w małej, czarnej, plastikowej tubce. Należy uważać przy otwieraniu, gdyż otwór jest za duży i możemy się niechcący pobrudzić. Maska ma lejącą konsystencję, jest oczywiście czarna. Na twarzy zawsze rozprowadzam ją za pomocą pędzla. Maskę należy dokładnie rozprowadzić w wybranym miejscu- może to być sam nos, policzki lub cała twarz. Ja stosuję ją głównie na nos i policzki a także brodę, czasami też czoło. Nakładając maskę należy -rozprowadzić ją równomiernie, tak aby nie powstały prześwity- ciężko ją wtedy oderwać, ale też tak by nie nałożyć jej zbyt dużo, bo nie zastygnie. W czasie zastygania maseczki na twarzy czuć delikatne ściągnięcie. Niestety, zrywanie jej z twarzy jest czasami dość bolesne. Maseczka potrafi też wyrywać drobne włoski. Nie mniej jednak efekty są warte takiej tortury. Po kilku użyciach widać wyraźne oczyszczenie skóry, ograniczenie wydzielania sebum. Skóra zaraz po zabiegu jest gładsza, ukojona, pory oczyszczone, czuć lekkie napięcie i ściągnięcie. Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się wypróbować tą maskę na swojej skórze.
Kto z Was już miał okazję używać tej maski? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz