Essence Błyszczyk XXXL Nude
Niestety już koniec czerwcowego lenistwa. Pora wracać do codzienności :)
Dlatego na blogu przedstawię Wam kolejne nowości od Essence
Essence Błyszczyk XXXL Nude
Produkty w kolorystyce nude dołączają do gamy popularnych błyszczyków. Piękne delikatne odcienie podkreślą naturalne piękno każdej dziewczyny i pozwolą stworzyć stylizację odpowiednią na każdą okazję. Dzięki delikatnej pigmentacji błyszczyki pozwolą osiągnąć świeży efekt. aplikator ze zbiorniczkiem pozwoli zawsze nabrać odpowiednią ilość produktu a sama formuła w połączeniu z miękkim aplikatorem zapewni łatwą aplikację.
Cena: 8,99 zł
Dostępność: Szafy Essence
Taste the sweets
Shy beauty
Błyszczyki z serii I Love Nude Essence mamy zamknięte w opakowaniu typowym dla takich kosmetyków. Jest ono solidnie wykonane, nie ma obawy, że nam się zniszczy. Aplikacja jest rzeczywiście bardzo łatwa, nabieramy odpowiednią ilość kosmetyku. Błyszczyki mają pół przezroczystą konsystencję. Kolory nude idealnie nadają się na co dzień. Powyżej przedstawiłam Wam dwa kolory błyszczyków XXXL, które ja posiadam. Na ustach kolorem różnią się minimalnie. Nadają ładny połysk i efekt mokrych ust. Pierwszy odcień bardziej trafia w mój gust. Ważne jest to, że błyszczyki nie sklejają ust, praktycznie są nie wyczuwalne podczas noszenia. Z trwałością to różnie, generalnie utrzymują się ok. godziny.
Gustujecie w kolorach nude na ustach czy pozostajecie przy innej kolorystyce?
Dlatego na blogu przedstawię Wam kolejne nowości od Essence
Essence Błyszczyk XXXL Nude
Produkty w kolorystyce nude dołączają do gamy popularnych błyszczyków. Piękne delikatne odcienie podkreślą naturalne piękno każdej dziewczyny i pozwolą stworzyć stylizację odpowiednią na każdą okazję. Dzięki delikatnej pigmentacji błyszczyki pozwolą osiągnąć świeży efekt. aplikator ze zbiorniczkiem pozwoli zawsze nabrać odpowiednią ilość produktu a sama formuła w połączeniu z miękkim aplikatorem zapewni łatwą aplikację.
Cena: 8,99 zł
Dostępność: Szafy Essence
Taste the sweets
Shy beauty
Błyszczyki z serii I Love Nude Essence mamy zamknięte w opakowaniu typowym dla takich kosmetyków. Jest ono solidnie wykonane, nie ma obawy, że nam się zniszczy. Aplikacja jest rzeczywiście bardzo łatwa, nabieramy odpowiednią ilość kosmetyku. Błyszczyki mają pół przezroczystą konsystencję. Kolory nude idealnie nadają się na co dzień. Powyżej przedstawiłam Wam dwa kolory błyszczyków XXXL, które ja posiadam. Na ustach kolorem różnią się minimalnie. Nadają ładny połysk i efekt mokrych ust. Pierwszy odcień bardziej trafia w mój gust. Ważne jest to, że błyszczyki nie sklejają ust, praktycznie są nie wyczuwalne podczas noszenia. Z trwałością to różnie, generalnie utrzymują się ok. godziny.
Gustujecie w kolorach nude na ustach czy pozostajecie przy innej kolorystyce?
Miałam w jasnym beżowym kolorze i nie przypadł mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam błyszczyki, ale mam dość tego, że tak szybko znikają z ust :P
OdpowiedzUsuńniestety, to jedna z wad błyszczyków :/
Usuńja nie lubię błyszczyków :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten Taste the sweets ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, CapelliSani.
Ps. W końcu mogę nadrobić moje zaległości :D
oba kolory świetne, lubię takie delikatnisie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te kolory :))
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory. W sam raz na lato
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa wolę pomadki, bo błyszczyki mają na ogół takie klejące konsystencje. Ten pierwszy kolorek wygląda bardzo ładnie
OdpowiedzUsuńniektóre się bardzo kleją i to przeszkadza w ich noszeniu, tutaj tego problemu nie ma...
UsuńŚwietnie wyglądają na ustach :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
woman-with-class.blogspot.com
Bardzo mi się podobają na ustach :) Ja ostatnio jakoś średnio przepadam za błyszczykami.
OdpowiedzUsuńShy beauty bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńlubię takie jasne kolorki:)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolenniczką błyszczyków, po prostu nie umiem się do nich przekonać
OdpowiedzUsuńCiemniejszy kolorek mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne mają kolory jednak ja za błyszczykami nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńTen ciemniejszy, jak dla mnie jest troche ladniejszy - jakis moze bardziej naturalny :) ja lubie takie naturalne i nieprzesadzone kolorki :) choc czasem blyszczyki mnie denerwuja, to i tak dosc czesto uzywam :)
OdpowiedzUsuńja mam bezowy z tej serii, ekstra jest :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten pierwszy odcien, a w drogeri wahalam sie pomiedzy tym a wlasnie tym drugim :D oba piekne :) tez lubie ten blyszczyk choc wedlug mnie ma jedna wade - rozlewa sie poza kontur ust, ale z blyszczykami czesto tak bywa :)
OdpowiedzUsuńFajne, takie pół-transparentne :)
OdpowiedzUsuń