Essence Błyszczyk XXXL Nude

Niestety już koniec czerwcowego lenistwa. Pora wracać do codzienności :)
Dlatego na blogu przedstawię Wam kolejne nowości od Essence


Essence Błyszczyk XXXL Nude

Produkty w kolorystyce nude dołączają do gamy popularnych błyszczyków.  Piękne delikatne odcienie podkreślą naturalne piękno każdej dziewczyny i pozwolą stworzyć stylizację odpowiednią na każdą okazję.  Dzięki delikatnej pigmentacji błyszczyki pozwolą osiągnąć świeży efekt. aplikator ze zbiorniczkiem pozwoli  zawsze nabrać odpowiednią ilość produktu a sama formuła w połączeniu z miękkim aplikatorem zapewni łatwą aplikację.

Cena: 8,99 zł
Dostępność: Szafy Essence





Taste the sweets



Shy beauty






Błyszczyki z serii I Love Nude Essence mamy zamknięte w opakowaniu typowym dla takich kosmetyków. Jest ono solidnie wykonane, nie ma obawy, że nam się zniszczy. Aplikacja jest rzeczywiście bardzo łatwa, nabieramy odpowiednią ilość kosmetyku. Błyszczyki mają pół przezroczystą konsystencję. Kolory nude idealnie nadają się na co dzień. Powyżej przedstawiłam Wam dwa kolory błyszczyków XXXL, które ja posiadam. Na ustach kolorem różnią się minimalnie. Nadają ładny połysk i efekt mokrych ust. Pierwszy odcień bardziej trafia w mój gust. Ważne jest to, że błyszczyki nie sklejają ust, praktycznie są nie wyczuwalne podczas noszenia. Z trwałością to różnie, generalnie utrzymują się ok. godziny.

Gustujecie w kolorach nude na ustach czy pozostajecie przy innej kolorystyce? 

24 komentarze:

  1. Miałam w jasnym beżowym kolorze i nie przypadł mi do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś lubiłam błyszczyki, ale mam dość tego, że tak szybko znikają z ust :P

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie lubię błyszczyków :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ten Taste the sweets ;)
    Pozdrawiam, CapelliSani.
    Ps. W końcu mogę nadrobić moje zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  5. oba kolory świetne, lubię takie delikatnisie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne kolory. W sam raz na lato

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładnie wyglądają na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wolę pomadki, bo błyszczyki mają na ogół takie klejące konsystencje. Ten pierwszy kolorek wygląda bardzo ładnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektóre się bardzo kleją i to przeszkadza w ich noszeniu, tutaj tego problemu nie ma...

      Usuń
  9. Świetnie wyglądają na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podobają na ustach :) Ja ostatnio jakoś średnio przepadam za błyszczykami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem zwolenniczką błyszczyków, po prostu nie umiem się do nich przekonać

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciemniejszy kolorek mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajne mają kolory jednak ja za błyszczykami nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten ciemniejszy, jak dla mnie jest troche ladniejszy - jakis moze bardziej naturalny :) ja lubie takie naturalne i nieprzesadzone kolorki :) choc czasem blyszczyki mnie denerwuja, to i tak dosc czesto uzywam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam bezowy z tej serii, ekstra jest :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Posiadam ten pierwszy odcien, a w drogeri wahalam sie pomiedzy tym a wlasnie tym drugim :D oba piekne :) tez lubie ten blyszczyk choc wedlug mnie ma jedna wade - rozlewa sie poza kontur ust, ale z blyszczykami czesto tak bywa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajne, takie pół-transparentne :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger