Juicy Jelly Mask- Oczyszczająca maska + peeling z kiwi i kaktusem/ Bielenda

Witajcie! 
Powoli próbuje ogarnąć się w nowym miejscu. Jednak kiepsko mi to idzie. Dopadła mnie jakaś nie moc. Syn w tym nie pomaga, jest nie znośny. W tym wszystkim nie pomaga fakt, że w tygodniu jestem całkiem sama. Dopiero na weekend przyjeżdża mąż i może mi pomóc. Ale cóż. Byliśmy tego świadomi i jakoś musimy dać radę. 
Ostatnio na Instagramie wrzuciłam zdjęcie maski od Bielendy z serii Juicy Jelly. No i posypały się pytania czy warto kupić, bo obecnie jest na promocji w Rossmannie (niecałe 14 zł). Testuję ją już jakoś czas, więc dzisiaj mogę coś więcej o niej napisać. Zapraszam! 

Maseczka oczyszcza i odtłuszcza skórę, zwęża pory, pochłania nadmiar sebum. Długotrwale matuje cerę, głęboko nawilża, wyrównuje koloryt skóry. Zapobiega powstawaniu zaskórników i wyprysków, doskonale wygładza i rewitalizuje. Poprawia kondycję skóry, przywraca cerze witalność i blask, łagodzi podrażnienia.  Naturalne drobinki peelingujące złuszczają martwy naskórek, wygładzają skórę, odblokowują pory, zapewniają delikatny masaż skóry.

Zawiera cenione składniki aktywne, dzięki czemu doskonałe rezultaty widoczne są natychmiast, już po jednym zastosowaniu.  Wyciąg z owocu KIWI to bogactwo witamin i minerałów. Zawiera m.in. witaminę C, która rozjaśnia przebarwienia oraz witaminę E, która zapobiega przedwczesnemu starzeniu skóry. Cynk zawarty w owocu KIWI reguluje wydzielanie sebum, magnez tonizuje skórę, a żelazo poprawia koloryt cery. Kiwi dodaje blasku i witalności cerze, zmiękcza i wygładza naskórek, optymalnie nawilża.  KAKTUS (ekstrakt z opuncji figowej)  dzięki zawartości kwasów Omega 6 i 9 oraz różnych form witaminy E, doskonale nawilża, ujędrnia i uelastycznia skórę. Głęboko regeneruje, łagodzi podrażnienia i zmiany trądzikowe. Reguluje pracę gruczołów łojowych, wzmacnia skórę, chroni ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych.

Cena: ok 20 zł / 50 g
Dostępność: min. Rossmann 






Kosmetyki marki Bielenda raczej dobrze się u mnie sprawdzają. Byłam bardzo ciekawa tej maski, więc tym bardziej ucieszył mnie fakt, że trafiły one do nas na Mikołajkowym spotkaniu. Skuszona dobrymi opiniami szybko zaczęłam ja testować. 
Maseczka jest zamknięta w szklanym słoiku z nakrętka. Nie dość, że wygląda genialnie to jeszcze działa cuda. Jej nałożenie jest bardzo proste. Nakładamy delikatnie masując na całą skórę twarzy. Wykonujemy przy okazji peeling. Pozostawiamy na ok 15 min i zmywamy. Już po pierwszym użyciu zauważyłam świetne efekty. Maska bardzo dobrze oczyszcza skórę, ściąga ją i działa matująco. Dobrze radzi sobie z pochłanianiem sebum. Drobinki nie są zbyt ostre alni za małe. Radzą sobie z usunięciem martwego naskórka. Warto używać jej regularnie. Wtedy efekty są jeszcze lepsze. Warto wspomnieć, że maska pachnie bardzo owocowo. Jest też bardzo wydajna. Zaledwie odrobina wystarczy by wykonać peeling. Myślę, że warto skusić się na nią, zwłaszcza teraz kiedy jest w promocji. 

Znacie już te marki owocowe od Bielendy? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger