Catrice 12h Matt Mousse Make Up
Dawno na blogu nie pojawiła się recenzja podkładu, ale to nie znaczy, że się nie maluję :p
Dzisiaj o musie z firmy Catrice.
Cartice 12h Matt Mousse Make Up
Formuła podkładu w musie łatwo się rozprowadza i pozostawia skórę bardzo przyjemną w dotyku, nawet suchą. Maskuje pory i drobne zmarszczki – wykończenie jest gładkie, pudrowe i absolutnie naturalne.
Cena: ok 20 zł/ 16 g
Dostępność: Szafy Catrice
Podkład jest zamknięty w szklanym słoiczku. Jest on dość ciężki, więc nie nadaje się do noszenia w torebce. Opakowanie wykonane solidnie. Najjaśniejszy kolor podkładu, czyli ten który ja posiadam, absolutnie nie nada się dla osób z jasną karnacją. Niestety ma bardzo dużo żółtych tonów.
Konsystencja, jak na mus przystało, gładko rozprowadza się na skórze. Krycie jest średnie, przeważnie zakrywa mniejsze i większe niedoskonałości. Ładnie wtapia się w skórę, minimalnie może podkreślać suche skórki. Jeśli chodzi i trwałość to niestety najlepsza nie jest, łatwo się ściera i znika z twarzy. Chociaż podczas demakijażu wacik jest cały żółty. Co do wykończenia, jest ono gładkie i pudrowe, ale trochę daleko mu do matu. Nie powoduje efektu maski. Cena jest korzystna, z dostępnością też nie powinno być problemów. Ogólnie to jestem średnio zadowolona z tego produktu, racze nie zakupiła bym go ponownie.
Jak u Was sprawdzają się podkłady w musie? Co stosujecie teraz latem?
Dzisiaj o musie z firmy Catrice.
Cartice 12h Matt Mousse Make Up
Formuła podkładu w musie łatwo się rozprowadza i pozostawia skórę bardzo przyjemną w dotyku, nawet suchą. Maskuje pory i drobne zmarszczki – wykończenie jest gładkie, pudrowe i absolutnie naturalne.
Cena: ok 20 zł/ 16 g
Dostępność: Szafy Catrice
Podkład jest zamknięty w szklanym słoiczku. Jest on dość ciężki, więc nie nadaje się do noszenia w torebce. Opakowanie wykonane solidnie. Najjaśniejszy kolor podkładu, czyli ten który ja posiadam, absolutnie nie nada się dla osób z jasną karnacją. Niestety ma bardzo dużo żółtych tonów.
Konsystencja, jak na mus przystało, gładko rozprowadza się na skórze. Krycie jest średnie, przeważnie zakrywa mniejsze i większe niedoskonałości. Ładnie wtapia się w skórę, minimalnie może podkreślać suche skórki. Jeśli chodzi i trwałość to niestety najlepsza nie jest, łatwo się ściera i znika z twarzy. Chociaż podczas demakijażu wacik jest cały żółty. Co do wykończenia, jest ono gładkie i pudrowe, ale trochę daleko mu do matu. Nie powoduje efektu maski. Cena jest korzystna, z dostępnością też nie powinno być problemów. Ogólnie to jestem średnio zadowolona z tego produktu, racze nie zakupiła bym go ponownie.
Jak u Was sprawdzają się podkłady w musie? Co stosujecie teraz latem?
Ja lubiłam kiedyś podkład w musie z Avonu, a teraz przerzuciłam się na inny :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam mus z Maybelline, ciekawe, czy nadal jest taki fajny ;) Catrice nigdy żadnego podkładu nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie używam podkładów w musie :) Stawiam na makijaż mineralny :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mus z Avonu i był bardzo fajny :D Jednak teraz przeszłam na minerały :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy musowych podkładów ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy podkładu w musie :D
OdpowiedzUsuńJa z kolei od niedawna jestem zakochana w bitej śmietanie od Max Factor :) Pięknie pachnie ciasteczkami, jest leciutki, ładnie kryje i daje efekt porcelanowej buzi :) Nie zamienię na inny :D
OdpowiedzUsuńRudi
ooo :) ciekawe jak z odcieniami, może sama wypróbuję :)
UsuńMam podkład w musie z Avonu ale średnio go polubiłam. Raczej ta forma podkładów nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńZnam markę,jednak produktu nie używałam.Lubię lakiery z tej firmy
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam podkładu w tej formie.
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać ale jeszcze nie korzystałam z podkładu w musie ;-) ale jestem ciekawa czy przypadłaby mi taka forma do gustu ;-)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam sobie na zapas jeden podkład w musie, ale jeszcze go nie używałam. Mam nadzieję, że nie spotka mnie taka niemiła niespodzianka jak Ciebie :P
OdpowiedzUsuńmiejmy nadzieję, że u Ciebie poradzi sobie lepiej :p
UsuńNigdy nie używałam takiego podkładu ;)
OdpowiedzUsuńz Catrice mam tylko eyeliner i jest świetny! słyszałam dużo dobrego o produktach z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńmożesz kliknąć w linki w moim nowy poście? będę wdzięczna:*
buziaki
http://irreplaceable-fashion.blogspot.com
firma ogólnie jest bardzo dobra :)
Usuńnigdy nie miałam nic z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Nie miałam nigdy podkładu w musie, ciekawe czy fajnie by mi się go aplikowało :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za musami, miałam dwa i jakoś tak... nie zachwyciły:)
OdpowiedzUsuńJa swego czasu bardzo lubiłam mus z essence :)
OdpowiedzUsuńmiałam, ale kolorystyka nie dla mnie :/
UsuńNigdynie miałam żadnego podkładu w musie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam podkładu w musie. ;) Chyba jak większośc Pań tutaj kometujących ^^
OdpowiedzUsuńJa jakoś nigdy nie polubiłam podkładów w musie. Nie wiem czemu ale wolę standardowe płynne :>
OdpowiedzUsuńNIe podkreśla skórek, bo na ręce wygląda bardzo sucho?
OdpowiedzUsuńpisałam w recenzji, że może się to zdarzyć, że podkreśli suche skórki...
UsuńJa teraz minerałkami się traktuję i Lily Lolo rządzi po prostu :)
OdpowiedzUsuńrównież zaczęłam doceniać minerały ale poki co jako zwykły matujący, kusi mnie jednak na korektor tego rodzaju, wracając do musów to miałam zaledwie ten od Maybellinu, był całkiem ok, ale wtedy potzrebowałam wiekszego krycia więc nie wróciłam do tego kosmetyku, teraz mam problem z odcieniami wiec automatycznie zawęża się pula produktów które mogę stosować, dobrze ze ten INGRID mi poleciłaś :*
UsuńNie próbowałam jeszcze podkładów w musie :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award http://zakrecona-zuzula.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html . Będzie mi naprawdę miło, jeśli odpowiesz na moje pytania :)