Ulubieńcy kwietnia po raz pierwszy
Dzisiaj na blogu kompletna nowość- ulubieńcy miesiąca. Nie robiłam takich postów, w sumie to nie wiem czemu :/ Ale teraz nadrabiam i zapraszam Was na przegląd tych kosmetyków, których najczęściej i najchętniej używałam w miesiącu kwietniu. Nie które są już zrecenzowane, a niektóre dopiero będą miały swoje pięć minut...
Bioluxe- Krem z organicznym ekstraktem z avocado odżywiający na noc- mój hit w kremach nawilżających, recenzja tutaj
Woski Zapachowe - Black Cherry- ulubiony owocowy zapach, już mi się kończy :/ recenzja tutaj
Virtual Long Mat- podkład jeden z lepszych, których używałam ostatnio, do tego za niską cenę
Eveline Argan Oil- Gruboziarnisty peeling normalizujący do twarzy 3 w 1- chyba skuszę się na niego ponownie, recenzja tutaj
Fennel - Jogurt do ciała, Lody truskawkowe- ten to dopiero pachnie, aż się chce skusić na loda :p recenzja tutaj
Termo-spray Loton- jak już prostuje włosy to stosuję ochronę w postaci tego sprayu, bardzo fajnie działa
Eveline Argan Oil Intensywnie Nawilżający Balsam Do Ciała Pod Pryszni- to moje wielkie odkrycie, dobrze, że mam jego drugie opakowanie, bo mama też się w nim zakochała :p recenzja tutaj
Glam Wear Pastel Dream 607- lakier, który najczęściej gościł w kwietniu na moich paznokciach, recenzja tutaj
Delikatny płyn micelarny Tołpa- bardzo się z nim polubiła, idealnie zmywa nawet mocniejszy makijaż
Znacie osobiście któregoś z moich ulubieńców?
Dotarła też dzisiaj Cytrynowa majowa torebka :p jestem mile zaskoczona
Cytrynowa przewidziała też małą niespodziankę dla moich fanów :p nie odchodźcie od telewizorów :p
Bioluxe- Krem z organicznym ekstraktem z avocado odżywiający na noc- mój hit w kremach nawilżających, recenzja tutaj
Woski Zapachowe - Black Cherry- ulubiony owocowy zapach, już mi się kończy :/ recenzja tutaj
Virtual Long Mat- podkład jeden z lepszych, których używałam ostatnio, do tego za niską cenę
Eveline Argan Oil- Gruboziarnisty peeling normalizujący do twarzy 3 w 1- chyba skuszę się na niego ponownie, recenzja tutaj
Fennel - Jogurt do ciała, Lody truskawkowe- ten to dopiero pachnie, aż się chce skusić na loda :p recenzja tutaj
Termo-spray Loton- jak już prostuje włosy to stosuję ochronę w postaci tego sprayu, bardzo fajnie działa
Eveline Argan Oil Intensywnie Nawilżający Balsam Do Ciała Pod Pryszni- to moje wielkie odkrycie, dobrze, że mam jego drugie opakowanie, bo mama też się w nim zakochała :p recenzja tutaj
Glam Wear Pastel Dream 607- lakier, który najczęściej gościł w kwietniu na moich paznokciach, recenzja tutaj
Delikatny płyn micelarny Tołpa- bardzo się z nim polubiła, idealnie zmywa nawet mocniejszy makijaż
Znacie osobiście któregoś z moich ulubieńców?
Dotarła też dzisiaj Cytrynowa majowa torebka :p jestem mile zaskoczona
Cytrynowa przewidziała też małą niespodziankę dla moich fanów :p nie odchodźcie od telewizorów :p
śliczny lakier :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym balsam pod prysznic i podkład :)
OdpowiedzUsuńMuszę, muszę muszę coś napisać, ale nie napiszę :D
OdpowiedzUsuń"aż się chce skusić na loda" no gryzę się w jęzor do krwi i nie napiszę :D Ale w głowie mam kilka myśli ;)
Krem nawilżający w tubce, ten z awokado- chodzi za mną od pewnego czasu. Koleżanka też bardzo go sobie chwali.
:)
ha, ha, ha :p no wiesz co =D
UsuńNo co? Przecież nic nie napisałam ;)
Usuńale wiadomo o co chodzi :p
UsuńO czym Ty sobie tam myślisz mój słodki zboczuszku ? ;)
UsuńHihi :)
Ja miałam na myśli zwykłe lody...a Tyyyy ? :)
O kamuflaż Catrice też lubię ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten kamuflaż :) na to masełko też mam smaka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Peeling, jogurt do ciała i micel są genialne :)
OdpowiedzUsuńcytrynowa przesyłka super!
OdpowiedzUsuńa ulubieńców pare znam :D
Muszę zacząć używać tego podkładu Virtual skoro taki dobry :)
OdpowiedzUsuńmoże odrobinę za ciemny, ale mieszam go z BB i daje radę :p
UsuńUwielbiam korektor z Catrice, bardzo dobrze mi służy. Zastanawiam się nad zakupem kremu z Bioluxe, po Twojej recenzji, chyba się skuszę :).
OdpowiedzUsuńjest tani, więc można się skusić na przetestowanie :p
UsuńKorektor Catrice zaliczyłabym do ulubieńców, zainteresował mnie płyn miceralny, polubiłam się z tą firmą ostatnio :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie krem z awokado, któe uwielbiam jeść :) A także balsam pod prysznic Eveline. Płyn micelarny z Tołpy również bardzo polubiłam, właśnie mi się skończył.
OdpowiedzUsuńzgadzam się w 100% korektor catrice rewelacyjny
OdpowiedzUsuńTeż lubię te lakiery Bell :) Kupiłam w tym tygodniu płyn micelarny Tołpy, zobaczymy jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńkurcze chyba prawie te wszystkie kosmetyki chciałabym przetestowac :) a gdzie kupiłaś podkład Virtual??
OdpowiedzUsuńakurat ten dostałam na spotkaniu blogerek, ale warto pytać w mniejszych drogeriach o niego :)
UsuńUdała się Bell ta linia lakierów. Są naprawdę fajnej jakości i te kolory...:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że balsamy pod prysznic się przyjęły i kolejne firmy w to wchodzą. Ja jednak jeszcze nie próbowałam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńznam jedynie jogurt.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię lakiery z Bell :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi jak to sie dzieje, ze obserwuje cie, a nie pokazują mi sie nowe posty? : ( ten lakier z bell ukradł moje serce <3
OdpowiedzUsuńLakier ma piękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji balsamu do ciała pod prysznic z Eveline otworzyłam swój i żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej:) jest świetny!
OdpowiedzUsuńCatrice miałam i również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLakier Bell chyba zauroczył mnie najbardziej :) Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńPodkład Virtual pokochałam od pierwszego użycia :-)
OdpowiedzUsuńz Lotona bardzo spodobała mi się maska i spray dodający objętości
fajna przesyłka z Cytrynowej :-) ciekawa jestem tej saszetki Babuszki
parę znajomych kosmetyków widzę :) ten kamuflaż jest cudowny!
OdpowiedzUsuńo łał sporo tych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńZnam Fennel, akurat tego nie miałam ale te które stosowałam bardzo polubiłam, spray Loton też miałam okazję poznać i jestem z nich bardzo zadowolona, lakiery z Bell również i u mnie się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paczuszka, życzę miłego testowania :)
Widzę, że korektor podbił Twoje serce ;)) Cieszę się, z pozostałych kosmetyków niestety nic nie miałam i w najbliższym czasie chyba nie kupię, bo muszę zrobić sobie detoks od zakupów :P Już nie mogę przynosić kosmetyków do domu w takich ilościach jak dotychczas - czas na zużywanie :D
OdpowiedzUsuńO dzięki ! Bo tylko Catrice znam ;)
OdpowiedzUsuńJa poluję na kamuflaż z Catrice, ale ciężko dostać najjaśniejszy odcień.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Twoich ulubieńców, ale czaję się na peeling Eveline ;)
OdpowiedzUsuń