Moje zapachy- Playboy, Manila Bond

Tego posta piszę od rana, przynajmniej przemierzam się :p cały czas ktoś mi przerywał :)
Dzień też nie jest za dobry, padało od rana i nie miałam zbyt dobrego humoru...
Kawa i Power Play podziałało i zmobilizowało do pisania :)
Posty o zapachach nie pojawiają często, gdyż uważam, że jest to kwestia dość indywidualna...
Ale tymi zapachami postanowiłam się podzielić :)

Pierwszy z nich to mgiełka od http://www.playboyfragrances.com/pl-PL zakupiona ostatnio w Naturze. Jestem dość wierna firmie i często kupuję ich zapachy. 

Super Playboy women
Kobieca wersja zapachu Super Playboy sprawi, że zamienisz się w super uwodzicielkę! Kompozycję otwierają zaskakujące owocowe nuty koktajlu margarita.

Nuty serca to sterlicja i frezja, a nutami bazy w tym zapachu są ambra, drzewo sandałowe i piżmo.

ok 18 zł/ 200 ml






Już sama szata graficzna przyciąga wzrokiem w sklepie. Do tego dodamy kuszący zapach i mamy połączenie idealne :) Od jakiegoś czasu kupuję perfumy marki Playboy. Bardzo lubię słodkie zapachy, w przystępnej cenie, a ich produkty takie właśnie są. Wcześniej miałam też mgiełkę, ale Play It Rock. Opakowanie jest wygodne w użyciu, atomizer się nie zacina. Niestety, jak to w przypadku mgiełek bywa, zapach jest mało trwały, przez co perfum trzeba często używać. Mimo to polecam wypróbować, jeśli ktoś nie miał styczności :)

Drugi zapach jest od firmy http://www.manilabond.pl/, przygarnęłam go dzięki spotkaniu w Chełmie :)

Moja mama używa zapachu Spirit, ja wybrałam Tight :)

Manila Bond Tight

Wejdź do krainy fantazji
Woda toaletowa Tight to egzotyczny zapach urzekający morskim aromatem. Jest to połączenie świeżych cytrusów z delikatną nutą kwiatową.
Zapach został stworzony z myślą o silnych, lubiących wyzwania kobietach, które pragną choć na chwilę uciec w krainę fantazji.

 ok 14 zł/ 50 ml




Bardzo ekskluzywny zapach za niewielką cenę. Buteleczka ma nienachalną, delikatną szatę graficzną. Aplikacja bardzo wygodna. Zapach ma swój urok: jest delikatny, lekki i świeży. Idealnie sprawdzi się na cieplejsze dni. Połączenie cytrusów z kwiatowymi zapachami bardzo przypadło mi do gustu. Woda ma lekki różowy kolor, co dodaje jej większego uroku :)

Zapach jest dość trwały, nie męczący. Dzięki temu wydajność też jest spora. Ja swojej buteleczki używam już długo. Oto kolejny fajny zapach za niewielkie pieniądze. Polecam wypróbować. Dostępne są w Rossmanach, w trzech wariantach zapachowych :)



Znacie któryś z prezentowanych zapachów? :)

Ja obecnie mam wielką chęć na perfumy od Katy Perry, będzie to prawdopodobnie mój prezent Walentynkowy :)



18 komentarzy:

  1. Zapachy Palyboya znam i na ogół trafiają w mój gust :)
    Ale tego nie wąchałąm chyba :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam, Katy Perry miałam próbkę

    OdpowiedzUsuń
  3. Playboy ciekawy, lubię go :) zresztą każdy zapch od nich w sporej części trafia w me gusta

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach Playboya chętnie lepiej poznam. Muszę poszukać przy najbliższych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam mgiełki, więc pewnie się skuszę na tą Playboya, kusi już samym wyglądem, mam nadzieje, że zapachem również mnie zakusi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. mam te różowe perfumy z Playboya wygrane w konkursie ale nie podobają mi się za bardzo

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe zapachy,mam ten różowy z Playboya i bardzo go lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam zapachów Playboy a szkoda

    OdpowiedzUsuń
  9. Tight też sobie zostawiłam a resztę zapachów Manila Bond oddałam mamie i siostrze :) mgiełki Playboy nie znam, ale prezentuje się uroczo i słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak będę w Naturze koniecznie muszę przetestować ten zapach Super Playboy women, a ten zapach Manila Bond Tight jest chyba najładniejszy z całej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też miałam tą mgiełkę play it rock <3 Cudna jest :D

    OdpowiedzUsuń
  12. tez bym chciała dostać taki prezent walentynkowy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tej marki Manila Bond w ogóle nie znam, pierwsze słyszę, ale całkiem ciekawa ta woda mi się wydaje :))

    OdpowiedzUsuń
  14. nie wiem jak Katty Perry ale buteleczkę ma ciekawą! :) Ja ostatnio skusiłam się na perfumy z FM, zawsze miałam o nich kiepskie zdanie... ale jak wprowadzili Hot Collection jestem zachwycona - psiuknęłam raz narzutkę i po kilku dniach wyjmowałam ja z szafy i nadal było ją czuć :) także nr 81 stał się moim faworytem :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger