Złuszczająca maska do stóp z jednorazową skarpetą- She Foot

Witajcie! 
Jako że lato zbliża się wielkimi krokami, musimy zadbać o skórę stóp aby móc bez obaw założyć odkryte buty. Tutaj z pomocą może nam przyjść maska złuszczająca. Jest wiele firm, które mają ją w ofercie. Ja użyłam maski marki Shefoot. Jak wrażenia? 

Innowacyjne skarpetki nasączone złuszczająca maską do stóp na bazie silnie działających składników zmiękczających i złuszczających naskórek: kwasu mlekowego, mocznika i kwasu glikolowego, wspieranych naturalnymi ekstraktami z owoców cytrusowych. Zawiera kompleks botanicznych czynników (rooibos, imperatacylindrica, ekstrakt z jagód), które działają przeciwzapalnie i stymulują odnowę naskórka po jego złuszczeniu.

Cena: 12,90 zł
Dostępność: Sklep online 





Skarpetki zamknięte są w foliowy opakowaniu. Są one do jednorazowego użytku. Bez problemu założymy je na stopy. Wkłada się je jak te zwykle,  standardowe. Po aplikacji wystarczy się zrelaksować. Maska na stopach powinna być  ok 60 min. Po upływie określonego czasu zdejmujemy skarpetki. No i czekamy na efekty. 
Skóra zaczęła się złuszczać w kilka dni po zabiegu. Trwało to około tygodnia. Na początku było to mało widoczne ale z czasem skóra zaczęła schodzić płatami. Nie jest to nic nieprzyjemnego, no oczywiście nie wygląda za dobrze. Dlatego też tego typu masek nie robi się raczej latem, gdzie często mamy odkryte stopy. Po takim zabiegu skóra jest bardzo miękka, wygładzona. Jedynie pięty słabo zareagowały, bo skóra nie zeszła tak jak z całej reszty. Jednak i tak jestem zadowolona. Jak na pierwszy raz całkiem fajnie. Będę na pewno powtarzać tego typu zabiegi. 

Dajcie znać, czy robiłyście już sobie taką maskę złuszczającą? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger