Paradise Spice Yankee Candle- Drogeria Cytrynowa (Jak palić woski?)
Jak widzieliście w nowościach przybyło mi 6 nowych zapachów. Dzisiaj przedstawię Wam jeden z nich. Dostaniecie go w Drogerii Cytrynowa
Paradise Spice Yankee Candle
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: banany, wanilia, cynamon oraz goździki.
Cena: 6 zł
Dostępność: Drogeria Cytrynowa
Zapach tylko po wyciągnięciu z koperty przyciągnął moją uwagę. Należy do tych słodkich, które tak uwielbiam. Po odpaleniu w kominku okazał się być jeszcze przyjemniejszy. Na pewno dominuje tu zapach wanilii. Przyprawy dodają mu trochę "pieprzyku", przez co jest jeszcze ładniejszy. Niestety zapach bananów jest tu słabo wyczuwalny, ale niekiedy staje się wyraźniejszy. Zapach uwalnia się już krótką chwilę po rozpuszczeniu. Nie jest męczący, ale z czasem może przybrać na intensywności. W moje gusta trafił idealnie, często gości u mnie w kominku :)
Czytając Wasze komentarze pod postami zauważyłam, że jeszcze nie wszyscy mieli styczność z taką formą aromatyzacji. Dlatego też dzisiaj napiszę Wam kilka prostych wskazówek jak zacząć swoją przygodę z woskami :)
1. Musimy wybrać odpowiedni kominek. Najlepsze są proste, z miseczką na górze i na dole z miejsce na tea light. Ja swój kupiłam w Jysk za ok 13 zł. Miałam też wcześniej kominek w kształcie czajnika, ale niestety pękł podczas palenia.
2. Kiedy mamy już kominek potrzebne nam będą jeszcze zwykłe, bezzapachowe tea light i wosk o dowolnie wybranym zapachu.
3. Najpierw zapalamy tea light i wkładamy na miejsce pod miseczką kominka. Następnie odłamujemy kawałek wosku i umieszczamy w miseczce. Ilość odłamanego wosku można dozować, najlepiej włożyć na początku mniej jeśli nie jesteśmy pewni czy zapach nie będzie za mocny.
4. Czekamy aż wosk pod wpływem ciepła całkowicie się rozpuści. Uwaga! Zarówno wosk jak i kominek będą gorące, więc należy zachować ostrożność. Zapach będzie wydzielał się zaraz po rozpuszczeniu. Z wosku parują olejki, które wypełniają pomieszczenie zapachem. Wystarczy kilka minut palenia by móc cieszyć się zapachem po zgaszeniu przez kilka godzin.
5. W dowolnej chwili wosk w kominku można zmienić. Ja wkładam chusteczkę do jeszcze ciepłego wosku, która wciąga go, czynność powtarzam aż kominek będzie suchy. Można też pozwolić aby wosk zastygł w miseczce kominka, a potem tylko lekko podgrzać go aby bez problemu usunąć woskowy krążek. Gdy czujemy, że wydzielany zapach słabnie możemy dorzucić kawałek wosku.
Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do dyskusji pod postem :)
Znacie zapach wosku Paradise Spice?
Paradise Spice Yankee Candle
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: banany, wanilia, cynamon oraz goździki.
Cena: 6 zł
Dostępność: Drogeria Cytrynowa
Zapach tylko po wyciągnięciu z koperty przyciągnął moją uwagę. Należy do tych słodkich, które tak uwielbiam. Po odpaleniu w kominku okazał się być jeszcze przyjemniejszy. Na pewno dominuje tu zapach wanilii. Przyprawy dodają mu trochę "pieprzyku", przez co jest jeszcze ładniejszy. Niestety zapach bananów jest tu słabo wyczuwalny, ale niekiedy staje się wyraźniejszy. Zapach uwalnia się już krótką chwilę po rozpuszczeniu. Nie jest męczący, ale z czasem może przybrać na intensywności. W moje gusta trafił idealnie, często gości u mnie w kominku :)
Czytając Wasze komentarze pod postami zauważyłam, że jeszcze nie wszyscy mieli styczność z taką formą aromatyzacji. Dlatego też dzisiaj napiszę Wam kilka prostych wskazówek jak zacząć swoją przygodę z woskami :)
1. Musimy wybrać odpowiedni kominek. Najlepsze są proste, z miseczką na górze i na dole z miejsce na tea light. Ja swój kupiłam w Jysk za ok 13 zł. Miałam też wcześniej kominek w kształcie czajnika, ale niestety pękł podczas palenia.
2. Kiedy mamy już kominek potrzebne nam będą jeszcze zwykłe, bezzapachowe tea light i wosk o dowolnie wybranym zapachu.
3. Najpierw zapalamy tea light i wkładamy na miejsce pod miseczką kominka. Następnie odłamujemy kawałek wosku i umieszczamy w miseczce. Ilość odłamanego wosku można dozować, najlepiej włożyć na początku mniej jeśli nie jesteśmy pewni czy zapach nie będzie za mocny.
4. Czekamy aż wosk pod wpływem ciepła całkowicie się rozpuści. Uwaga! Zarówno wosk jak i kominek będą gorące, więc należy zachować ostrożność. Zapach będzie wydzielał się zaraz po rozpuszczeniu. Z wosku parują olejki, które wypełniają pomieszczenie zapachem. Wystarczy kilka minut palenia by móc cieszyć się zapachem po zgaszeniu przez kilka godzin.
5. W dowolnej chwili wosk w kominku można zmienić. Ja wkładam chusteczkę do jeszcze ciepłego wosku, która wciąga go, czynność powtarzam aż kominek będzie suchy. Można też pozwolić aby wosk zastygł w miseczce kominka, a potem tylko lekko podgrzać go aby bez problemu usunąć woskowy krążek. Gdy czujemy, że wydzielany zapach słabnie możemy dorzucić kawałek wosku.
Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam do dyskusji pod postem :)
Znacie zapach wosku Paradise Spice?
Wspominam ten zapach bardzo pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńteż wkładam chusteczkę żeby usunąć wosk:)
OdpowiedzUsuńnajszybszy sposób :)
UsuńMam go i na sucho jest piękny i szkoda, ze go wycofują :(
OdpowiedzUsuńo nieee :/
UsuńUuuu wanilia, czyli nie dla mnie :P :(
OdpowiedzUsuńmam kilka wosków, ale jakoś wole świece a woski leżą nieruszone ;)
OdpowiedzUsuńa ja odwrotnie, wolę woski bo mają intensywniejszy zapach :)
UsuńInny sposób na usunięcie wosku z kominka to po ostygnięciu wsadzenie go na chwilę do zamrażalnika. Pod wpływem zimna, wosk odkleja się całkowicie od ścianek, zostaje krążek, którego można potem jeszcze nie raz używać, bo zapach w nim utrzymuje się długo.
OdpowiedzUsuńTeraz są te nowe woski, które same odklejają się od brzegów po wystygnięciu. :-)
z zamrażarką nie testowałam, szybciej mi wychodzi wyczyszczenie chusteczką :)
Usuńuwielbiam go!
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńchciałabym go mieć!
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji delektować się tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńNie mam go, ale właśnie zastanawiam się nad nowym zamówieniem więc może wpadnie mi do koszyka ;-)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę zacznę łajać się za to, że nadal żadnego nie miałam :D a tak bardzo kuszą <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam świece i woski. Tego jeszcze nie miałam. Mam kilka ulubionych, choć bardziej zimowych ;).
OdpowiedzUsuńPod postem z 24 marca 2014r. zadałam Ci pytanko, jeśli możesz to spojrzyj tam, będę wdzięczna :).
jasne, już dokładnie wszystko opisałam :)
UsuńZnam ten zapach :) Miałam go kiedyś. Na początku myślałam, że nie do końca z nim trafiłam, ale ostatecznie bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńJa wkładam zastygnięty wosk z kominkiem na kilka minut do lodówki i wtedy bez problemu wosk wyskakuje :)
będę musiała przetestować patent z lodówką lub zamrażarką :)
Usuńja bardzo lubię ten zapach ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale po opisie myślę, że przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńbiale woski jakos do mnie nie przemawiaja ;<
OdpowiedzUsuńto kolor ecru jak już :p a co ma kolor do zapachu wg? :D
UsuńA ja mam jeszcze taki patent, że wosk, który już mało pachnie podważam, wyciągam, zawijam w ręczniczek papierowy i wsadzam do szuflady z bielizną i szafek z ciuchami, potem jeszcze długo wszystko ładnie pachnie tym woskiem , chociaż przy paleniu już nie było czuć :)
OdpowiedzUsuńczytałam o takim zastosowaniu ale jeszcze sama nie testowałam :) jak polecasz to spróbuję :)
UsuńA ja mam jeszcze taki patent, że wosk, który już mało pachnie podważam, wyciągam, zawijam w ręczniczek papierowy i wsadzam do szuflady z bielizną i szafek z ciuchami, potem jeszcze długo wszystko ładnie pachnie tym woskiem , chociaż przy paleniu już nie było czuć :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tych świec :) Wszyscy tak je chwalą :)
OdpowiedzUsuńhttp://paniolimpu.blogspot.com/