Dzisiaj przygotowałam dla Was taki
prosty, delikatny makijaż. Przyznam, że byłam ciekawa jak będę wyglądała bez
czarnej kreski. Użyłam dwóch cieni od
Sensique- ten
brzoskwiniowy zauroczył mnie. Podkreśliłam rzęsy tuszem od
Hean i na linie wodną dałam cielistą kredkę od
Paese. Efekt nawet mi się spodobał, pewnie bym się przyzwyczaiła. Jednak czułam się troszkę nieswojo bez czarnej kredki :p
Sami oceńcie jak to wszystko wyszło :)
Uprzedzam, moja cera jest taka jaka jest. Akurat teraz mam ten gorszy czas, gdzie robi mi się więcej niespodzianek. Ale i tak to wszystko wygląda o niebo lepiej niż jakieś pół roku temu :)
Doskonale wpasowały mi się tu kolczyki pomarańczki od
https://www.facebook.com/purpuraart
Jeszcze zoom na kosmetyki...