Mizon- maska w płachcie

Witajcie! 
Maski w płachcie od jakiegoś czasu zawładnęły "Internety". I choć ciągle ciężko dostać je stacjonarnie w drogeriach, to w sklepach internetowych roi się od marek, wersji i promocji na nie. Ostatnio przy okazji zakupów na Ekobieca wrzuciłam do koszyka dwie takie maski. O jednej już czytaliście tutaj, a o drugiej poczytacie dziś! 

Enjoy Vital-Up Time Firming Mask

Enjoy Vital-Up Time Firming Mask marki Mizon to maseczka ujędrniająca w bawełnianym płacie.   Produkt zawiera wyciąg z kory i owoców granatu, który działa kojąco i rozświetlająco. Płachta wykonana z mikrofibry dokładnie przylega do skóry co niesamowicie wzmacnia działanie składników aktywnych. Maska uelastycznia i ujędrnia skórę, nadając jej miękkość i gładkość. Po zastosowaniu maski skóra jest wyraźnie odżywiona, pełna blasku i energii.

Sposób użycia : Na oczyszczoną skórę twarzy delikatnie nałożyć maskę i pozostawić na 10-20 minut. Po upływie czasu należy usunąć produkt oraz delikatnie wmasować nadmiar płynu.

Cena: 8 zł
Dostępność: min. Drogeria Ekobieca





Maska standardowo jest zamknięta w dużej saszetce. Przy rozkładaniu jej trzeba być delikatnym by maski nie rozerwać. Po nałożeniu na twarz i dopasowaniu najlepiej położyć się lub usiąść wygodnie i nic nie mówić, a w szczególności jeść. Jest to dość trudne. Maska może się przemieszczać, więc lepiej wstrzymać się na te 20 minut. Osobiście maskę trzymałam na twarzy jakieś 40 minut, aż praktycznie płachta wyschła. Wcześniej przed użyciem jej zrobiłam dokładny peeling twarzy. I jakie efekty? Otóż skóra jest przyjemnie nawilżona, tego mi ostatnio brakowało. Efekt ten utrzyma się przez jakiś czas jeśli będziemy pamiętać o regularnej pielęgnacji. Maska koi też wszelkie podrażnienia i zaczerwieniania. Zmarszczek jeszcze jako takich nie mam, więc ciężko ocenić jak sobie z nimi radzi, ale nie na tym mi zależało. Maska idealnie nada się przed większym wyjściem, tak jak zapewnia producent. Lubię tego typu maski głównie za to, że są tak proste w obsłudze a przy tym dają dobre efekty. Obecnie przy małym dziecku ciężko zmobilizować się do regularnego stosowania masek czy specjalnej pielęgnacji. Pomimo, że mój syn jest grzeczny i nie mam z nim problemów, to czasami po całym dniu jestem padnięta. A takie domowe, małe spa z maseczką na buzi świetnie relaksuje. Polecam, przede wszystkim wszystkim zabieganym mamom! 

Lubicie maski w płachcie? Jakie konkretnie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger