Zadbaj o swoje stopy ze Świt Pharma

Jesień i zima to taki okres gdzie nasze stopy kryją się pod skarpetkami. Ale ważne jest by mimo to dbać o nie regularnie. Ostatnio nawet w programie Pani Gadżet pokazane były skarpetki marki Świt Pharma. Przypomniałam sobie, że mam takie i szybko po nie sięgnęłam. Jak się sprawdziły? Zapraszam na recenzję :)

SPA dla stóp - skarpetki

SPA dla stóp w postaci skarpetek nasączonych kompleksem aktywnych składników to innowacyjna i niezwykle intensywna kuracja regenerująco-nawilżająca stworzona z myślą o profesjonalnej pielęgnacji Twoich stóp.

Składniki aktywne:  masło shea witaminy E i F Olejek z drzewka herbacianego Proteiny kaszmiru mocznik
Działanie:
zniszczona skóra stóp szybciej się regeneruje
skóra odzyskuje gładkość i staje się odpowiednio odżywiona
wygładza, zmiękcza i nawilża suchy, popękany i zrogowaciały naskórek stóp oraz pięt
Olejek z drzewka herbacianego, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo na skórę stóp
ma właściwości dezodorujące i odświeżające
następuje poprawa kondycji naskórka,
zmniejsza potliwość stóp
proteiny kaszmiru sprawiają, że skóra staje się gładka, miękka i elastyczna
obecny w składzie mocznik  o właściwościach silnie nawilżających, zmiękczających i regenerujących poprawia gładkość i jędrność skóry a także zapewnia jej odpowiednie nawilżenie.

Cena: 14,99 zł
Dostępność: Sklep Świt Pharma







Zestaw dwóch skarpetek znajduje się w kartoniku. Skarpetki są szczelnie zamknięte w folii. W trakcie zakładania wyczuwalny jest mocny zapach olejku z drzewka herbacianego. Bez problemu założymy skarpetki na stopy, dla wygody można je spiąć dołączoną do zestawu taśmą. Jednak radzę nie poruszać się w nich, zwłaszcza na panelach.
Tak oto przesiedziałam sobie ok 30 min. Po zdjęciu skarpetek pozostałości po masce należy wsmarować w skórę. Wchłania się ona dłuższą chwilę.
Co zaobserwowałam po tym zabiegu? Skóra na stopach stała się miękka w dotyku, gładka. Ten efekt utrzymał się do 3 dni. Skóra ewidentnie była bardziej nawilżona. Taki zabieg należy stosować dwa razy w miesiącu aby efekty były zadowalające i długotrwałe. Sądzę, że na prawdę warto od czasu do czasu zaserwować stopom takie domowe spa. Teraz mam chęć na zakup skarpetek złuszczających.

A Wy jak dbacie o swoje stopy w okresie jesienno-zimowym? 

24 komentarze:

  1. Te skarpetki są jednorazowe? Bo jeśli tak to trochę drogie:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam podobne skarpetki z innej firmy i byłam z nich bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena jak na zabieg niska nie jest, ale z ciekawości spróbować można skoro tak fajnie wygładzają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba gdzieś jeszcze mam te skarpetki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja swoje wygrzebałam z czeluści pudełka gdzie trzymam kosmetyki :p

      Usuń
  5. Takich skarpetek nie miałam, ale złuszczające tak :). Fajnie, że działanie się utrzymuje i w sumie bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście moje stopy nie są zbyt wymagające. Tulę :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Pytanie o to czy są jednorazowe mnie rozwaliło :D
    Ja wolę pomęczyć się tarką i standardowymi nawilżaczami - taki efekt utrzymuje się u mnie dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha mnie też :p
      też zazwyczaj używam tarki lub dobrego pumeksu, ale takie spa od czasu do czasu to fajna sprawa :)

      Usuń
  8. brzmi ciekawie :) ja od czasu do czasu używam kremu do stóp-maski z tołpy o zapachu czarnej róży:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobał mi sie jego zapach :D
    A tak poza tym u mnie niestety efektów nie było już widać rano, gdy robiłam zabieg wieczorem :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Skarpetki na stopy ostatnio stały się hitem. Myślę, że nie bez powodu. Sama jeszcze z nich nie korzystałam ale dużo o nich czytałam i to bardzo dobrych recenzji jak ta. :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ekstra! Już kiedyś miałam sobie kupić w hebe podobne skarpetki, ale jakoś tak.. innym razem. Lecz muszę się tam wrócić i kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja miałam kiedyś złuszczające skarpetki purederm.. nic nie zdziałały :( natomiast na takie pielęgnujące mogłabym się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o tym jeszcze nie słyszałam, ale wygląda ciekawie, ja jednak proponuję moja metodę z liśćmi babki zwyczajnej... której zimy nie ma więc wteyd jako zamiennik spróbuję tych skarpetek. W Rossmanie ich jeszcze nie widziałam
    Katsuyatsu

    OdpowiedzUsuń
  14. z chęcią bym wypróbowała tych skarpetek
    póki co używam peelingu i kremu,od czasu do czasu tarki

    OdpowiedzUsuń
  15. Aktualnie mam dla stop kremik SheFoot, ale to nie przeszkadza zakupu takich skarpetok, bo barzo mi nimi zaciekawiłaś ;)

    Brzydki Ptak Blog
    Zapraszam do udziału w konkursie ! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie, moje stopy wołają o pomoc, trzeba coś im kupić ;)może skarpetki owe??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można spróbować :) najlepiej zafundować im kąpiel z peelingiem i na to skarpetki, efekt znakomity :)

      Usuń
  17. Miałam podobne skarpety z L'biotica, efekty były zachwycające:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja właśnie z L'biotica miałam i fajna sprawa ;-)


    Semilac tez jest fajny ;-) ja mam kilka baz i typów i właśnie myslalam żeby zrobić jakieś porównanie niedługo na blogu :-D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger